Podróże po Europie

MÓJ ADRES... CAŁY ŚWIAT !

Portugalia- to nie tylko Lizbona

Lizbona ma najwspanialsze zabytki, place i atrakcje. Ale w Portugalii nie brakuje innych miejsc, które przyciągają rocznie dziesiątki, setki turystów. Portugalia, leżąca na zachodnim krańcu Europy ma do zaoferowania naprawdę wiele! Warto więc wychylić nos poza stolicę.

Nie trzeba zresztą daleko jechać, by się przekonać o tym, jak wiele można stracić przesiadując wyłącznie w lizbońskich kafejkach i barach. Zaledwie dwadzieścia kilometrów od stolicy (dogodny dojazd kolejką podmiejską) leży Sintra – niegdyś letnia rezydencja portugalskich monarchów. Jedno z najbardziej magicznych miejsc, jakie widziałam – nie tylko w Portugalii. Dość senne, poza sezonem, malownicze miasteczko samo w sobie nie jest zapewne atrakcją. Ale górujące nad nim ruiny zamku Maurów, z których rozciąga się przepiękna panorama – niewątpliwie warto odwiedzić. Zaś w samej Sintrze warto zwiedzić Palacio Nacional de Sintra – dawną letnią rezydencję mauretańskich sułtanów i ich haremów. Półwysep Iberyjski przecież kiedyś był w rękach muzułmanów! Każdy, kto odwiedzi Sintrę, powinien zwiedzić te dwa zabytki. Jest i trzeci – bardzo… przykuwający uwagę. Eklektyczna mieszanka wszystkich stylów. Architektoniczny koszmarek Palacio Pena (zamek w stylu bawarskim, mauretańskie minarety, gotyckie wieżyczki etc. powodują, że mamy wrażenie, jakbyśmy się znaleźli w złym śnie, albo w lunaparku).

Okolice Lizbony obfitują w pałace, warte odwiedzenia. Jeden z nich znajduje się w Queluz, na przedmieściach stolicy. Drugi w miejscowości Mafra – godzina drogi od Sintry. Palacio Nacional to jeden z najważniejszych zabytków Portugalii, i jedna z największych atrakcji turystycznych tego kraju, będąca świadectwem potęgi dawnego kolonialnego imperium.

Porzućmy jednak w ogóle okolice stolicy. W Portugalii są jeszcze co najmniej trzy lub cztery miasta i regiony, które miłośnik tego kraju powinien odwiedzić. Pierwszy z nich to oczywiście Porto, drugie co do wielkości miasto Portugalii, stolica słynnego portugalskiego trunku oraz siedziba jednego z najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich na starym kontynencie. Porto jest malowniczo położone w wąwozie, wyrzeźbionym przez rzekę Duoro. Robi wrażenie dużo „ciaśniejszego” miasta niż Lizbona (może za wyjątkiem jej najstarszej części położonej pod zamkiem). Porto słynie z trzech mostów, przerzuconych między brzegami wąwozu – każdy z nich robi ogromne wrażenie. Uliczki Porto są wąskie, często jednokierunkowe – turystom pozostaje włóczyć się bez celu, w nadziei na odnalezienie wytyczonego celu przez przypadek, lub chodzić po mieście z głową w planie (ta pierwsza opcja jest zdecydowanie lepsza). Na szczęście Porto ma również znakomity punkt orientacyjny – tuż przy promenadzie znajduje się wysoka na 82 metry Wieża Księży. Trudno ją stracić z oczu. Warto wspiąć się na nią (200 stopni) żeby oglądnąć panoramę Porto i okolic.

Wielkim przeżyciem jest wizyta w mieście Evora - jego centrum od 1986 znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Choć brzmi to pompatycznie, Evora naprawdę zasługuje na ten tytuł – według niektórych wielbicieli Portugalii jest najpiękniejszym miastem tego kraju, z całym bogactwem średniowiecznej, renesansowej – ale też wcześniejszej – rzymskiej i mauretańskiej architektury. Evora jest również prężnym ośrodkiem uniwersyteckim. Na mnie jednak największe wrażenie zrobiła XII wieczna katedra z dwunastoma apostołami, strzegącymi wejścia do świątyni. I – bez wątpienia – Templo de Diana z II wieku, chyba najlepiej zachowany zabytek z czasów rzymskich na całym półwyspie Iberyjskim.

W sezonie równie popularnym kierunkiem co Lizbona jest bez wątpienia Algavre ze stolicą w Faro. Południe Portugalii jeszcze trzydzieści lat temu było cichym rybackim zakątkiem. Dziś jest to region typowo turystyczny, ze sporymi kompleksami hotelowymi i wspaniałymi piaszczystymi plażami. Jest tu tak samo tłoczno jak na Ibizie czy Majorce, więc miłośnicy spokojnego wypoczynku powinni się raczej od Algavre trzymać z daleka – w szczycie sezonu (lipiec i sierpień). Wiem od przyjaciół, że pod koniec sierpnia, gdy hotele nieco pustoszeją, Algavre pokazuje swoje bardziej przyjazne oblicze, a ceny wyraźnie idą w dół.

Na mapie ciekawych miejsc Portugalii nie może zabraknąć Fatimy, która co roku przyciąga kilka milionów turystów. Dla osób głęboko wierzących jedno z największych sanktuariów maryjnych – mimo że zatłoczone i mocno skomercjalizowane, jest na pewno warte odwiedzenia. Polaków szczególnie mocno przyciąga wdzięczność dla Matki Boskiej Fatimskiej za ocalenie życia Jana Pawła II w zamachu 13 maja 1981.


Anna Kozłowska
Kreator strony - przetestuj