Podróże po Europie

MÓJ ADRES... CAŁY ŚWIAT !

Paryż- nie tylko Wieża Eiffla i Luwr

Jedno z najwspanialszych miast nie tylko w Europie, ale i na świecie. Paryż. Mekka artystów, zakochanych, miłośników dobrej kuchni i niewolników mody. A także milionów turystów, którzy przez cały rok wydeptują najbardziej utarte szlaki…

Luwr, Wieża Eiffla, Pola Elizejskie i Łuk Triumfalny, Katedra Notre-Dame. Dla ambitnych – Muzeum Impresjonistów i Montmartre. Dla ekscentryków – Marais i Centrum Pompidou i okolice Bastylii. A przecież w Paryżu można nie tylko zwiedzać (do upojenia). Można w nim po prostu być, zatracić się w przemierzaniu miasta wzdłuż i wszerz, odkrywać uroki kilkunastu dzielnic miasta, z których każda ma coś niezwykłego do zaoferowania. Co warto w Paryżu zobaczyć, gdzie pójść, zbaczając nieco z najbardziej oczywistych ścieżek?

Place des Vosges (Plac Wogezów). Jego historia sięga początków XVII wieku. Od momentu założenia stał się modny wśród arystokratów, którzy dosłownie bili się o przywilej mieszkania pod tym adresem. Domy, zbudowane w tym samym stylu, z potężnymi arkadami otaczają niewielki, dziś publiczny park. Wśród drzew, na trawnikach, przy szumie czterech barokowych fontann i pod okiem Ludwika XIII, na kocach (lub bez nich) piknikują młodsi i starsi paryżanie. Koszyki pełne bagietek, serów, butelek wina to codzienny widok. Nikt nikogo nie ściga za „spożycie alkoholu w miejscu publicznym” (podobne pikniki odbywają się zresztą w wielu innych miejscach Paryża, np. na bulwarach Sekwany), z drugiej strony – na pijanego trudno w takim miejscu trafić. Piknik na Placu Wogezów – polecam!

Ulica Montorgueil. Dość wąska, wybrukowana kostką ulica w samym środku miasta. Mnóstwo małych sklepików – z serami, oliwą, czekoladą, pieczywem i wszystkim, co składa się na uroki francuskiej kuchni. Dużo urokliwych i niedrogich knajpek. A w pobliżu – dziesiątki (setki?) butików. W pobliżu aż trzy miejsca godne uwagi – dla tych, którzy muszą coś „zaliczyć”: Centrum Pompidou (ośrodek kultury i informacji, kiedyś symbol nowoczesności Paryża, dziś raczej już klasyczny obiekt dla turystów), Forum Les Halles (modernistyczne centrum handlowe wzniesione w miejscu jednego z najstarszych nowożytnych targowisk) i – zupełnie z innej bajki – kościół św. Eustachego, ogromny, gotycki budynek z renesansowym wystrojem. Jeden z najpiękniejszych kościołów Paryża.

Place de La Madelaine. Przy placu św. Magdaleny jadłam pierwsze w Paryżu śniadanie – kawa z mlekiem i croissant (koniecznie przy barze, na stojąco, jak zblazowany tubylec, stoliki są dla turystów). I choć kościół św. Magdaleny nigdy mi się nie podobał (gigantyczny i ponury), czułam że jest to miejsce w pewien sposób magiczne. Nic więc dziwnego, że i kościół i plac znalazły godne miejsce w kultowym „Kodzie Leonarda da Vinci”. Dla fanów twórczości Dona Browna pozycja obowiązkowa!

St-Germain-des-Pres. Na lewym brzegu Sekwany znajduje się najstarszy w Paryżu kościół St-Germain-des-Pres (pierwsza połowa VI wieku, przebudowany w XI wieku). Okoliczne ulice to jeden z najelegantszych i prestiżowych rejonów miasta. Kiedyś było to serce literackiego Paryża, w kawiarniach spotykali się i spierali Wolter, Diderot, Verlaine. W kawiarniach Les Deux Magots i Cafe de Flore do dziś można spotkać literatów i posmakować kawy, przygotowywanej według tej samej receptury, którą smakował Jean-Paul Sartre.

St. Chapelle. Święta Kaplica, zbudowana przez św. Ludwika Pobożnego, marnego króla, który miejsce na ołtarzach zagwarantował sobie zorganizowaniem dwóch (a może trzech) nieudanych wypraw krzyżowych. To w porządku bosko-historycznym. Bo gdyby kanonizacja była w rękach artystów, architektów, to Ludwik Pobożny trafiłby na ołtarze za ufundowanie St. Chapelle, której ściany to niemal w całości witraże, wsparte na ażurowej, kamiennej konstrukcji. Tę kaplicę warto zobaczyć choć raz w życiu. Nawet bardziej niż oblężoną przez turystów katedręNotre-Dame.

Metro. Pierwsza linia metra paryskiego otwarta została w 1900 roku. Metro ma 380 stacji, 16 przecinających się linii, skomunikowanych z koleją miejską RER – poruszanie się po Paryżu nie przysparza żadnych problemów. W samym centrum stacje metra są co krok, a niektórych wejść do metra trzeba szukać niemal z lupą, są wtopione w okolicę. Podróżowanie metrem – najlepiej z wykupioną kartą – daje możliwość poznania prawdziwego rytmu miasta. Metrem i na piechotę – to najlepsze sposoby przemierzania miasta nad Sekwaną.


Anna Kozłowska
Kreator strony - przetestuj